środa, 26 lutego 2014

Kolejna wtopa Suns, Dragić skręcił kostkę.

Niestety Suns doznali drugiej z rzędu porażki na własnym parkiecie. Po roztrwonieniu przewagi w czwartej kwarcie w meczu z Rockets, podobny scenariusz napisany został przeciwko Timberwolves. Słońca przegrały ostatnią część meczu różnicą 15 punktów i schodzili z parkietu jako pokonani. 110:101 Timberwolves.


Historią tego meczu, od strony kibiców Suns, może być to co stało się w połowie trzeciej kwarty. Goran Dragić pędzący na kosz w swoim stylu krzywo postawił prawą nogę i kostka fikuśnie mu się wykręciła...



Dragić powrócił do gry, ale wyraźnie nie był sobą i w 4 minuty ostatniej kwarty złapał cztery faule, które po zsumowaniu z poprzednimi dwoma nie pozwoliły mu dokończyć meczu. Goran usiadł na ławce przy prawie 4 minutach przed końcem meczu, Suns prowadzili jednym punktem. Wolves zrobili wtedy run 13-2 i można było się pakować. Szczególnie ostatni faul Dragicia był po prostu głupi, bo po swoim niecelnym rzucie Słoweniec zaatakował ofensywną deskę i próbował wygrać walkę o piłkę z Kevinem Love'm. Meeeh.

Oby ta kontuzja naszego MVP nie była poważna, bo do czasu powrotu Erica Bledsoe Słońca zostałyby z jednym kozłującym, Ishem Smithem (Barbosa ciągle poza grą). Mało komfortowa sytuacja. Póki co status Gorana określony jest jako questionable. Czekamy na więcej informacji.

PJ Tucker miał aż 8 zbiórek ofensywnych (16 ogółem), ale trafił tylko 2 z 11 swoich rzutów i miał problemy z biegającym do kontr i ścinającym Corey Brewerem. Channing Frye nie trafił żadnej ze swoich trzech trójek (Suns w sumie byli tylko 3/15), a Miles Plumlee grał tylko 17 minut. Dragić w swoje 24 minuty zdobył 19 punktów trafiając 7 z 13 rzutów. Gerald Green trafił tylko 1 z 5 trójek, ale był skuteczny wewnątrz łuku na 19 punktów z 15 rzutów. Z ławki kolejny solidny mecz Markieffa Morrisa na 24 punkty, ale tylko solidny bo potrzebował do tego aż 20 rzutów (9 celnych).

Jeff Hornacek dał w tym meczu większą szansę Archie'mu Goodwinowi, a ten dobrze czuł się na parkiecie i zdobywał punkty spod obręczy, głównie po wjazdach i ścięciach (coś w stylu Brewera). Trafił 5 z 9 rzutów na 10 punktów i zebrał 5 piłek w 16 minut gry.

W obozie Timberwolves, Kevin Love był świetny w każdym aspekcie. Rzucił 33 punkty, miał 13 zbiórek i tylko jednej asysty brakło mu do drugiego triple-double na przestrzeni ostatniego tygodnia. Shabazz Muhammad, akurat teraz, zagrał najlepszy mecz w swojej karierze w NBA. Zdobył 20 punktów, grał agresywnie na deskach i zdobywał punkty wokół obręczy. Ricky Rubio rozdał 11 asyst, miał 3 przechwyty i trafił taki rzut:



Dwie porażki z rzędu na własnym parkiecie to z pewnością nie to czego oczekiwali Suns. Najgorsze jest to, że oba mecze były do wygrania. Suns spadli w tym czasie na 8 miejsce w konferencji i na plecach czują oddech Memphis Grizzlies. Celem Słońc musi być jednak miejsce numer siedem, bo nie chcemy blowoutu z Thunder.

7 komentarzy:

  1. Nie chce byc złym prorokiem,ogladalem ten mecz i mam wrazenie ze SUNS są jakby zajechani, złapali zadyszke i odczuwaja zmeczenie tego polmetka sezonu szczegolnie widac to po Goranie Dragiciu ktory caly mecz ciezko oddychal i gral z grymasem na twarzy a pod koniec dokrecil jeszcze kostke podobnie Green i Frye w tym spotkaniu oddychali rekawami jakby z nich powietrze uszlo, energi emanowal tylko PJ Tucker ktory dwoil sie i troil...wiadomo ze PHX duzo biegaja po parkjiecie i te kontry w ktorych sa najlepsi w lidze duzo sil kosztuja i zostaja w nogach...koniecznie musi wrocic Bledsoe odciazyc Dragicia i dac zespolowi troszke swiezosci i poderwac kiedy trzeba zwlaszcza w tych przegranych czwartych kwartach.....miejmy nadzieje ze stanie sie to juz lada dzien.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście tak to wyglądało. Zresztą przegrane czwarte kwarty z Rockets i Wolves mogą o tym świadczyć. Potrzebny jest Bledsoe, ale też dobre minuty gra Ish Smith. Zobaczymy jak sprawdzi się w Utah, bo ten mecz odpoczynku może się przydać Dragiciowi, nawet jeśli z kostką będzie w miarę dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak zgodze sie z tym co piszesz bo te zmeczenie rzeczywiscie widac ale tez w tym meczu widac bylo przede wszystkim jak gracze Timberwolves odrobili lekcje z pierwszego starcia tych ekip zupelnie zbili obwód Suns raptem 3 trafione trojki w calym meczu.no i oczywiscie kontry PHX numer jeden w lidze a Wolves numer dwa i tu trafila kosa na kamien swoja droga te dwa zaspoly graja bardzo zblizona do siebie koszykowke maja personalnie tez zblizone sklady.wiec ciezko o wygrana,Warto zaznaczyc ze Wolves grali bez trzech podstawowych graczy Pekovicia,Martina i Tyriafa...Love (ktorego nie daze sympatia) dzis w duzej mierze sam pokonal Suns

    OdpowiedzUsuń
  4. W czwartej kwarcie Wolves też bardzo dobrze ustawili obronę i Suns mieli duży problem, o czym świadczy chociażby zdobyte wtedy 15 punktów. Trzeba wymazać te mecze z pamięci, bo walka o playoffy zapowiada się bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łukasz wiem o Suns niemal wszystko od 20 ponad lat sledze ich poczynania jestem wielbicielem tej organizacji jesli moglbym jakos pomoc w prowadzeniu tego bloga lub w jego rozwijaniu sie dzieleniu sie opinia sluze pomoca

      Usuń
  5. jeszcze jedna mysl ktora chcialbym sie podzielic obejrzalem tak mysle okolo 20 spotkan Suns dotychczas trwajacego sezonu i jedno co przewija sie i ma potwierdzenie w kazdym z kolejnych spotkan PHX graja w meczu na zasadzie takiej sinusoidy,,potrafia rywalowi odjechac w momencie na kilkanascie punktow dzieki szybkiej grze do przodu by za chwile to rownie szybko roztrwonic,sila Suns opiera sie na grze zespolowej tu nie ma watpliwosci i na lawce rozerwowej,ale mi wciaz brak lidera w tej druzynie wielu upatruje w niej Dragicia ja nie do konca i on sam pewnie tez nie widzi sie w takiej roli (ale to temat na pozniej) brakuje mi kogos kto kto ta lige troszeczke zna i wie jak grac koncowki mjac nawet slaba dyspozycje dnia pokazac klase i wgrac mecz, naprawde nie wiele trzeba by z tego zespolu ktory w tak szybkim tempie odbil sie juz od dna ku wielu zaskoczeni ,zrobic team ktory juz za lat kilka moze grac o najwyzsze cele!!! bo juz w tej chwili jeda po dobrym torze!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na tankowanie za późno a Memphis gryzie po piętach i gra wyraźnie lepiej obecnie niż Suns. I zapewne wyrzuci PHX z PO. I będzie dupa.
    A wszystko przez to że pożałowali Suns jednego dobrego picku za Gasola. Z Hiszpanem PO byłyby niemal pewne.
    Połamany Okafor+pick - serio wysoka cena za playoffy? Zwłaszcza jak się tych picków ma w pytę.

    OdpowiedzUsuń