niedziela, 2 listopada 2014

Derrick Favors zjadł Suns w Salt Lake City

Derrick Favors, bestio. Suns przez kilka minut drugiej kwarty wyglądali jakby mieli szansę na wygranie z Utah Jazz. Przez pozostałe 43(?) minuty gospodarze grali koncertowo, a Favors robił co chciał z naszymi podkoszowymi. Moją relację z tego spotkania znajdziecie dzisiaj na Probaskecie:
http://probasket.pl/news/wyniki-nba-butler-wraca-i-ratuje-bulls-mimo-33-punktow-martina-41-punktow-klaya-54357

Z dodatkowych informacji/przemyśleń:
- Alex Len grał tylko 17 minut przez problemy z faulami. Nie przeszkodziło mu to w zanotowaniu czterech bloków.
- Goran Dragić w zeszłym sezonie trafiał ponad 40% trójek, w tym jest 0/8.
- Mecz z Jazz był idealnym przykładem tego, z czym Suns mogą mieć problemy w tym sezonie. Przegrana deska 34-52 to dobry powód, aby zacząć rozglądać się za dobrze zbierającym weteranem.
- Kolejny mecz Suns grają z Lakers. To będzie dobra okazja do powrotu na właściwą ścieżkę.

1 komentarz:

  1. Porazka w kiepskim stylu trio Suns Bledsoe ,Dragic ,Thomas zostala umiejetnie zastopowana istne meczarnie przy kazdej probie penetracji Green jak zwykle szalone rzuty oddawal trafiajac w pierwsza obrecz no i zbiorki ich nie bylo prawie wcale,zauwwazylem Jeszcze cos odnosze wrazenie ze Dragic nie bardzo jest zaangazowany na gre z Bledsoe i Thomasem za bardzo nie wiem czemu..?

    OdpowiedzUsuń