środa, 13 marca 2013

Rakiety po raz drugi.

Houston Rockets - Phoenix Suns
14.03.2013 godz. 01:00
Toyota Center
fot. USA Today
W nocy z soboty na niedzielę Słońca rozegrały bardzo dobry mecz przeciwko Rockets, który ostatecznie zakończył się dwupunktowym zwycięstwem naszych ulubieńców. Ten wynik ani tyci tyci nie świadczy o tym jak wyglądał mecz, bo dopiero szaleńce trójki Hardena i ostatnia, nie dająca zupełnie nic, Motiejunasa doprowadziły do takiego stanu. Czy Suns dziś w nocy znów zaskoczą Rockets, dla których zwycięstwo w tym meczu to tak zwany must win?


Oto małe porównanie jak prezentują się obie drużyny w tym sezonie:
Szczerze? Suns będzie bardzo ciężko powtórzyć wyczyn z weekendu, bo Rockets po prostu nie mogą już sobie pozwolić na wymykające się zwycięstwa. Wydaje się, że ewentualna walka o ósme miejsce w playoffach rozegra się pomiędzy Los Angeles Lakers a Utah Jazz, ale kto wie co się wydarzy. Kevin McHale z pewnością chce, aby jego drużyna czuła się pewnie.

Do składu Słońc powraca Jermaine O'Neal, jednak wygląda na to, że rozpocznie mecz z ławki. Wesley Johnson i P.J. Tucker będą dziś mieli kawał solidnej roboty do wykonania, żeby zatrzymać brodę Jamesa Hardena. Marcus Morris rozegra z kolei swój pierwszy mecz w Houston po wymianie. Nie spodziewajmy się filmików na jego cześć.

Go Suns!

Przewidywane piątki:

Rockets: Lin - Harden - Parsons - Motiejunas - Asik
Suns: Dragić - Johnson - Marcus Morris - Markieff Morris - Scola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz