Rockets bardzo chcieliby pozyskać Dragicia jeszcze przed trade deadline, ale jeśli nie będą w stanie tego zrobić to spróbują przedstawić mu ofertę konktraktu latem, kiedy ten zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem. Lakers skupić wolą się na offseason i rzekomo są w stanie zaoferować Goranowi maksymalny kontrakt w wysokości 80 milionów dolarów za cztery lata.
Jeśli rzeczywiście LAL rzucą takie pieniądze Dragiciowi to będziemy mogli wyciągać chusteczki i zacząć płakać. Nie ma szans, żeby Suns zaoferowali takie pieniądze Goranowi mając pod kontraktami Erica Bledsoe (70 milionów za 5 lat) i Isaiah Thomasa (27 milionów za 4 lata). Oczywiście, Ryan McDonough będzie mógł maksymalnie zaproponować Dragiciowi 109 milionów dolarów za pięć lat gry, ale jest to dużo, dużo za dużo.
W ostatnich miesiącach w Phoenix panowało przekonanie, że zatrzymanie starszego z braci Dragić będzie formalnością, ale teraz Suns chcą też sprawdzić jakie są realne szanse podpisania z nim nowego kontraktu podczas offseason. Wiemy na pewno, że możemy spodziewać się pewnej aktywności ze strony McDonough. Pytaniem pozostaje, czy Suns zrezygnują z Dragicia i zaczną grać duetem Thomas - Bledsoe na pozycjach jeden i dwa.
UPDATE:
Nad ranem wiarygodne źródło, którym jest Marc Stein z ESPN, przekazało, że Suns gotowi są prędzej pożegnać się z Isaiah Thomasem niż rezygnować z Gorana Dragicia.
Word is Suns more apt to try to move IThomas before trade deadline, to restore last season's roster balance, rather than surrender GDragic
— Marc Stein (@ESPNSteinLine) luty 14, 2015
Stein jednak słusznie zauważył, że jeśli Suns wymienią Thomasa, a Dragić latem odejdzie to innego klubu to całkowicie zniknie głębia na pozycji rozgrywającego.
Suns understandably want lots for Dragic. Of course, if they find deal to ship out Thomas and then Dragic can't be re-signed, PG depth gone
— Marc Stein (@ESPNSteinLine) luty 14, 2015
Duet Dragić - Bledsoe bardzo dobrze sprawdził się w poprzednim sezonie. Suns mieli bilans 28-15, gdy ta dwójka była zdolna do gry. Jest to zrozumiałe, że w Phoenix wolą postawić na sprawdzone rozwiązanie, ale ciężko powiedzieć co przyniesie najbliższy tydzień, Wygląda na to, że będzie gorąco.
czyli nadal brak jakiegokolwiek pomysłu na budowę zespołu ...
OdpowiedzUsuńDramat. Ale chyba organizacji odpowiada środek tabeli i niewydawanie pieniędzy.
OdpowiedzUsuń