czwartek, 3 lipca 2014

Hawes i Patterson w kręgu zainteresowań Suns, Pacers chcą Dragicia.

Dopiero trzeci dzień offseason, a dzieje się naprawdę dużo i czuję jakby te wszystkie plotki, ploteczki można było rozłożyć na cały tydzień. Tymczasem Indiana Pacers bardzo chciałaby wzmocnić pozycję rozgrywającego i jednym z graczy, których sobie upatrzyli jest Goran Dragić. Suns znaleźli z kolei dwóch wysokich dobrze rozciągających grę.


Nie wygląda jednak na to, aby Suns mieli oddać Dragicia, bo Pacers nie mają po prostu czego zaproponować w zamian. W grę wchodziłaby tylko wymiana na zasadzie sign-and-trade z udziałem Lance'a Stephensona, a Ryan McDonough raczej nie chce wprowadzać do "młodej" szatni zawodnika, który mógłby w niej psuć atmosferę. Oczywiście nasz GM może odbierać telefony z Indiany i mówić na powitanie dwa słowa: "Paul George", ale umówmy się, taka ewentualna wymiana to czysta jak łza fikcja.

Phoenix Suns są zainteresowani poważnie Spencerem Hawesem, byłym graczem Philadelphii 76ers i Cleveland Cavaliers. Hawes jest niezastrzeżonym wolnym agentem i może być łakomym kąskiem dla drużyn, które szukają gracza rozciągającego grę na pozycjach 4-5. W poprzednim sezonie, 26-latek trafiał ponad 41% swoich trójek przy prawie czterech próbach na mecz. W przeciągu całej kariery notował 9.7 punktów i 6.4 zbiórek oraz trafiał 46.5% rzutów z gry. Nie wiadomo jak dużych pieniędzy szukać będzie Hawes, ale jeśli Suns rzeczywiście myślą o jego zatrudnieniu to będzie to równało się rezygnacji z Channinga Frye'a.
Innym zawodnikiem, który dzisiaj był łączony z Suns jest silny skrzydłowy Toronto Raptors Patrick Patterson. Patterson został w minionym sezonie wymieniony z Sacramento Kings do klubu z Kanady i grał tam na dobrym poziomie. W 23.3 minuty spędzane średnio na parkiecie zdobywał 9.1 punktów trafiając bardzo dobre 41% trójek. Jak widać, zarówno Hawes jak i Patterson to gracze porządnie rozciągający grę, więc można odnieść wrażenie, że Suns szukają wzmocnienia pozycji, na której grał Frye.

7 komentarzy:

  1. 3 dni i nic cisza w SUNS nie wiadomo nic, co z Bledsoe i Tuckerem,dalej tu wiadomosc dotyczaca transferu Dragicia jakies pojawiajace sie plotki na temat przecietnych graczy a na koniec mozliwosc podpisania kontaktow z Jamsem i Anthonym poki co zadnych konkretow a czas ucieka........

    OdpowiedzUsuń
  2. Czas nam chyba nie ucieka? Czekamy ile na rynku warci są Tucker i Bledsoa, a następnie będziemy myśleć czy wyrównać za nich ofertę, czy też nie.

    W transfer Lebrona do Phoenix nie wierzymy ani my, ani "Sir Charles". Zgadzam Barkleyem! Lebronowi pozostały 2 opcje: pozostanie w Heat, lub powrót do Cavs i walka z młodą ekip. Co na to kibic Cavs? Ci, którzy spalili już koszulki LJ?

    Pacers jak pisze Łukasz, nie są nam w stanie zaoferować nic poza Lancem za Dragicia? Goranem zainteresowani jeszcze przed draftem byli Kings, którzy z nr 8 wybrali chętnie widzianego w Phoenix Stautkasa. Może tutaj szukać transferu?

    OdpowiedzUsuń
  3. no i Hawes w Clippers i Bogu dzięki..:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co wy na taki deal...
    Dragic za Stautkasa + Isaiah Thomas (nie wiemy czy za rok Dragon zostałby z nami)
    Podpisać Bledsoa i Tuckera na najblizsze kilka lat i kolejny sezon przewegetować młodym składem o dobry pick w nastepnym drafcie.




    OdpowiedzUsuń
  5. a w zyciu!!!Dragic nie opusci Suns ani go nie wymienia ten chlopak oddaje Serce dla tej organizacji predzej Bledsoe zmieni barwy Dragic moze byc a moze juz jest drugim Neshem dla PHX z drugiej strony po co mieli by go wymieniac za jakis przecietniakow bez sensu mysle ze on zostanie na dluzej w Arizonie!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie łudź sie kolego :) Dragic pójdzie tm gdzie będą największe pieniądze :)
    Do Nasha (dwukrotnego MVP) to mu jeszcze "trochę" brakuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. zapewne brakuje ale Nash tez tak zaczynal.....

    OdpowiedzUsuń