piątek, 11 lipca 2014

PJ Tucker zostaje w Phoenix, Isaiah Thomas kolejnym celem?

Przebudziłem się o 4:00 w nocy, spojarzałem na telefon i zobaczyłem powiadomienie od Adriana Wojnarowskiego (a dokładnie mówiąc, retweetowany wpis Marka J. Spearsa!). Wynikało z niego, że PJ Tucker podpisze z Suns 3-letnią umówę opiewającą na 16.5 milionów dolarów (trzeci rok nie w pełni gwarantowany). Tak więc, Ryan McDonough wykonał pierwszy, lipcowy ruch i zatrzymał w Phoenix płuca drużyny, którymi był PJ.

16.5 milionów za 3 lata to sporo, ale Tucker pokazał w poprzednim sezonie, że co mecz wychodzi na parkiet na pełnej k*rwie i walczy o każdą piłkę jak niemało kto. Dodatkowo poczynił znaczy postęp w ofensywie, nauczył się rzucać trójki i trafiał je z bardzo dobrą skutecznością równą 38.7%. Tucker to w tej chwili przykład bardzo dobrego gracza 3-and-D, a jak wiemy tacy zawodnicy są bardzo cenieni. Jego zatrzymanie to dobry ruch, może dostał ciut za dużo zielonych, ale w Phoenix będa z tej decyzji zadowoleni. My kibice zresztą też.

Innym newsem od Woja było to, że do Phoenix przybył Isaiah Thomas, zastrzeżony wolny agent i rozgrywający Sacramento Kings. Suns widzą Thomasa jako trzeciego guarda za Goranem Dragiciem i Ericiem Bledsoe. W sumie jest to dość zaskakujące, bo Thomas małych pieniędzy raczej nie weźmie (minimum 8 milionów za sezon) i Słońca mogą płacić za trójkę graczy backcourtu spokojnie ponad 25 milionów dolarów. Sam zainteresowany powiedział, że prawdopodobnie trafi do jednej z trójki drużyn: Lakers, Mavericks i właśnie Suns.

Czekamy więc na rozwój wydarzeń, bo sytuacja z Thomasem jest z pewnością intrygująca. Jak widać na załączonym poniżej obrazku, w Phoenix traktują ją poważnie.

2 komentarze:

  1. Zawsze gdy się w nocy obudzisz to sprawdzasz twittera? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam włączone powiadomienia od Woja na telefonie, więc sprawdzając godzinę automatycznie wyskakują newsy :)

      Usuń