sobota, 2 lutego 2013

Australijska klątwa

Golden State Warriors - Phoenix Suns

03.02.2012 godz. 04:30

Oracle Arena

Marcin Gortat ma do wyrównania porachunki jeszcze z czasów gry w Orlando Magic. Warriors walczą o jak najwyższe miejsce w konferencji zachodniej i będą chcieli zaliczyć kolejne zwycięstwo.

FORMA PRZECIWNIKA

Warriors wygrali ostatnie 3 spotkania, z czego dwa były wyjazdowe. W każdym z nich przekroczyli granicę 100 punktów zdobytych. Poradzili sobie w Cleveland bez Andrew Boguta, Stephena Curry'ego i Harrisona Barnesa. Próbują ułożyć sobie grę ze środkowym, który umie coś więcej niż tylko zbierać piłkę. Współpraca w trójkącie Curry - Lee - Bogut będzie kluczowa dla ich powodzenia w play-off.

OSTATNI POJEDYNEK

Suns rozpoczęli sezon od spotkania z Warriors u siebie. Przegrali dwoma punktami po zaciętej walce i po błędach w końcówce meczu.

KLUCZOWY MATCH-UP

Marcin Gortat vs Andrew Bogut. Panowie pod koszem będą się masowali. Mają za sobą kilka ciekawych pojedynków i od tego, który z nich zdominuje walkę pod tablicami zależy przewaga na tablicach.

NAJWIĘKSZE PRZEWAGI

Trudno znaleźć po stronie Suns jakąkolwiek przewagę. Jeśli jednak mielibyśmy taką wskazać, to jeśli Steph Curry nie zagra, będzie ją miał Goran Dragić. Z drugiej strony największą różnicę będzie robiła ławka rezerwowych. Jarrett Jack i Carl Landry wchodzący z ławki stanowią dużo większą wartość niż rezerwowi Suns.

NAJWAŻNIEJSZE ZADANIE

Walka na tablicach. Warriors są na 5. miejscu w lidze pod względem zbiórek. Pod własną tablicą są nawet wyżej (2. miejsce) i zdobycie jak największej liczby ponowień powinno być celem dla graczy Suns. Warriors popełniają też sporo strat, trzeba będzie umieć to wykorzystać i zdobywać jak najwięcej punktów z kontrataku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz