wtorek, 19 lutego 2013

Koniec wolnego i pojedynek w Rose Garden.

Portland Trail Blazers - Phoenix Suns
20.02.2013 godz. 04:00
Rose Garden
fot. Christian Petersen
Wracamy do gry po przerwie na All-Star Weekend. Ja dzisiaj zastępuje ojca w gierce z krośnieńskimi Kurtami Thomasami, natomiast Phoenix Suns wyjeżdżają do Oregonu, aby zmierzyć się z Portland Trail Blazers. Czy tygodniowy odpoczynek i chwilowe odcięcie się od treningowo-meczowej codzienności dobrze zrobiło zawodnikom Słońc? Przekonamy się już niebawem.


FORMA PRZECIWNIKA

Blazers mają już tylko pół meczu przewagi nad Los Angeles Lakers i jeśli chcą nawiązać walkę o playoffy to każdy mecz, łącznie z dzisiejszym, będzie dla nich niezwykle ważny. Tym bardziej, że przed All-Star Weekend gracze Terry'ego Stottsa zupełnie zawiedli swoich fanów pięcioma porażkami z rzędu. Były to co prawda spotkania wyjazdowe, ale przegrana z Magic i kompromitacja w postaci 63 punktów z Hornets nie przystoi.

OSTATNI POJEDYNEK

Damian Lillard w nocy z 22 na 23 grudnia zagrał świetną drugą połowę i poprowadził swoją drużynę do 3-punktowego zwycięstwa 96:93. Najlepszym zawodnikiem Suns był wtedy Marcin Gortat (18 punktów, 9 zbiórek). Czy Polaka stać na kolejny taki występ?


KLUCZOWY MATCH-UP

Goran Dragić vs. Damian Lillard. Lillard jest murowanym kandydatem do nagrody ROTY i tutaj w zasadzie powinienem skończyć pisać, dlaczego Dragić musi go zatrzymać. Lillard jest najlepszym strzelcem i podającym wśród pierwszoroczniaków, a w czasie sobotnich konkursów zgarnął pierwsze miejsce w Skills Challange. Goran dobre mecze przeplata słabymi, więc może tydzień regeneracji dobrze wpłynie na jego postawę i uda mu się ograniczyć portlandowskiego Rose'a.

NAJWIĘKSZE PRZEWAGI

Przewagą Suns jest ławka rezerwowych. Zdaje sobie sprawę, że obok sztabu trenerskiego nie siedzą żadne Jamale Crawfordy ani inne J.R.Smithy, ale ciężko nie mieć lepszej ławki niż Blazers. Pavlović, Price, Claver, Jeffries, Freeland to nie są nazwiska, które powalają. Meyers Leonard i Luke Babbit mogą być bardziej przydatni, ale też daleko im do czołówki rezerwowych. Przewaga gospodarzy to bardzo mocna pierwsza piątka i w zasadzie przewaga na każdej lub prawie każdej pozycji. O Lillardzie już pisałem, a przecież nie możemy zapominać o All-Starze LaMarcusie Aldridge'u. Dodatkowo superwszechstronny Nicolas Batum, zawsze groźny z dystansu i mocny w obronie Wes Matthews (występ pod znakiem zapytania) i oczywiście wypuszczony z buszu J.J. Hickson.

NAJWAŻNIEJSZE ZADANIE

Ograniczenie strat. W ostatnich czterech meczach Suns tracą średnio 19 piłek. To zdecydowanie za dużo, a Blazers mają graczy, którzy lubią biegać. Oczywiście pozostaje też problem kończenia meczów, który w dalszym ciągu kuleje. Słońca potrzebują dziś pewnego punktu drużyny, który ją pociągnie od początku do samego końca. Czy ktoś wyjdzie z szeregu i stanie na wysokości zadania? Przekonamy się już dzisiejszej nocy.

Przewidywane piątki:

Blazers: Lillard - Matthews - Batum - Aldridge - Hickson
Suns: Dragić - Tucker - Dudley - Scola - Gortat

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz