W trzeciej kwarcie meczu z Oklahomą Citu Thunder Goran Dragić skręcił lewą kostkę i nie wrócił już do gry. Podczas preseason tą samą kostkę uszkodził lekko w spotkaniu z Sacramento Kings, ale wtedy nie było to poważne skręcenie. Tym razem jest inaczej i Słoweńca czekają co najmniej dwa mecze przerwy. W Phoenix postawią go zaraz na nogi, ale myślę, że nikt nie będzie ryzykował z jakimś wcześniejszym powrotem. Zresztą, jego absencja sprzyja też samemu... no, wiecie czemu.
Dziś w nocy Suns grają w Nowym Orleanie. Więcej minut powinni dostać Ish Smith i Archie Goodwin. Po dobrym meczu z Thunder na swoją szansę liczyć może też Gerald Green.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz