niedziela, 30 listopada 2014

O drugim spotkaniu z Nuggets słów kilka

Isaiah Thomas nie wystąpił w drugim meczu z rzędu, co znów otworzyło większe minuty dla Gorana Draigicia i Erica Bledsoe. Pozostając w temacie, sytuację trzech naszych guardów dobrze opisali Michał Kajzerek na Probaskecie i Adam Szczepański na Szóstym Graczu - zachęcam do zapoznania się, chłopaki zdecydowanie wyczerpali temat. Tymczasem zarówno dla Dragicia i Bledsoe, jak i całej drużyny, piątkowy mecz z Nuggets był bardzo nieudany i jedyne co pozostaje to zapomnienie o nim. 122:97 Nuggets.

To był najgorszy mecz Suns w tych rozgrywkach, zaraz obok tego w Salt Lake City z samego początku sezonu. Nie oglądałem meczu na żywo, a rano konsumując go razem ze śniadaniem wytrzymałem do połowy trzeciej kwarty. Nuggets zgwałcili Suns na deskach wygrywając je 58-34(!) i ograniczyli swoich przeciwników do skuteczności wynoszącej tylko 38.8%FG. Słońca ani przez moment nie prowadziły w tym meczu.

- Nuggets totalnie wybili nas z rytmu. To w nich drzemała dzisiaj cała energia - powiedział po meczu Dragić. - Dominowali zbiórki zarówno w obronie, jak i w ataku. Dodatkowo w początkowej fazie meczu nie trafialiśmy naszych rzutów, a przeciwnikom wpadało praktycznie wszystko.

Miles Plumlee i Alex Len wykombinowali razem zero punktów, a z pierwszej piątki tylko Bledsoe zanotował dwucyfrową zdobycz. Zdobył 16 punktów, ale trafił tylko 4 z 14 rzutów. W trzeciej kwarcie było po wszystkim, więc Jeff Hornacek dał więcej minut młodym. TJ Warren miał 11 punktów z dziwięciu rzutów w 23 minuty, tyle samo zdobył Archie Goodwin, ale w 15 minut. W podobnym czasie gry Tyler Ennis trafił dwie ze swoich pięciu prób na 7 punktów i 2 asysty.

Miejmy nadzieje, że Suns szybko zapomnieli o tej klęsce, bo już dzisiejszej nocy zmierzą się w US Airways Center z Orlando Magic. Będzie to pierwszy powrót Channinga Frye'a do Phoenix i jestem przekonany, że w jednej z przerw na telebimach pojawi się filmik podsumowujący jego lata spędzone w Arizonie. Mecz o 2:00 naszego czasu.

1 komentarz:

  1. Dzis przewidywana wygrana...ale przed nami mecze prawdy Mavs, Rockets, Clippers!!

    Też czujecie, że będzie 0:3?

    OdpowiedzUsuń