czwartek, 1 stycznia 2015

Kończymy rok dwoma porażkami

Phoenix Suns zakończyli rok dwoma dobrymi ofensywnie meczami, który niestety zakończyły się porażkami. Problemem była defensywa i przegrywana walka na tablicach.

PHOENIX SUNS - NEW ORLEANS PELICANS 106:110

Suns popełnili w tym meczu tylko sześć strat, ale jedna z nich przypadła w bardzo ważnym momencie. Na nieco ponad minutę przed końcem Goran Dragić próbował dograć piłkę do ustawionego low-post Markieffa Morrisa, ale było to tak przewidywalne, że Dante Cunningham bez problemu przechwycił podanie. W konsekwencji kluczowy rzut Tyreke'a Evansa zamroził mecz.

Suns wyglądali dobrze ofensywnie, wykorzystywali pojawiające się mismatche, trafili 47,7%FG i 9 z 21 trójek, ale mieli problem po bronionej stronie parkietu. Pelicans zaliczyli jeszcze lepszą skuteczność zarówno z gry 51,9%FG, jak i z dystansu - 44,4%3PT. Anthony Davis zatrzymał bojącego się go Markieffa na sześciu celnych rzutach z 14 prób i sam miał 19 punktów i 18 zbiórek.

Goran Dragić miał 22 punkty, 3 zbiórki i 3 asysty, Eric Bledsoe 21-8-3, ale też po dwa przechwyty i bloki. Gerald Green był goracy w pierwszej połowie, kiedy to zdobył 15 ze swoich 17 punktów trafiając trzy trójki.



PHOENIX SUNS - OKLAHOMA CITY THUNDER 134:137

O ile mecz z New Orleans Pelicans widziałem, to w sylwestrową noc nie było dane zobaczyć mi tego szalonego widowiska. Russell Westbrook wyleciał z meczu w drugiej kwarcie mając na koncie 20 punktów, 4 zbiórki i 4 asysty, ale po kontuzji do gry powrócił Kevin Durant i to on poprowadził Thunder do zwycięstwa mając 44 punkty, 10 zbiórek i 7 asyst.

Markieff Morris miał szansę zapewnić Suns zwycięstwo w dogrywce, ale spudłował potencjalnego game-winnera z dystansu. Keef twierdził po meczu, że był faulowany przy tym rzucie, ale oczywiście nie ma to teraz żadnego znaczenia. Bledsoe i Dragić wykombinowali razem 50 punktów, 10 zbiórek i 11 asyst, Markieff miał 25 punktów z 17 rzutów (3/5 3PT), a Marcus Morris i Gerald Green dołożyli w sumie 32 punkty z ławki.

3 komentarze:

  1. ogladalem te spotkanie ktore skonczylo sie kikascie minut po godzinie 5 tej,rzeczywiscie szalony mecz bylo w nim wszystko( 8 fauli techicznych eject Westbrooka:)szkoda tylko ze Suns nie wygrali a mozna bylo,ale zupelnie nie rozumiem tego co zrobil Dragic na niespelna 2 minuty przed koncem spotkania slonca po 3 pkl rzucie Morrisa wyszli na prowadzenie 106 103 i po chwili mieli pilke po niecelnym rzucie Thunder i wtedy zamiast grac dluga przygotowana akcje zdobyc kolejne pkt to Dragic po zbiorce jak szalony w swoim stylu przebiegl caly parkiet pod kosz rywala i po penetracji nie trafil bo przeszkadzalo mu dwoch rywali i co za chwile Durant trafil trojke byl remis i ja juz wiedzialem ze tego meczu nie wygramy to zagranie bylo kluczowe bo w dogrywce Thunder niosla juz cala hala,warto dodac ze swietno zmiane w Oklahomie dal byly gracz Suns Ish Smith ktory w kilka minut zdobyl 8 pkt popisujac sie kapitalnym akcja i dynamicznym wsadem w momencie kiedy jego kolegom nie szlo najlepiej. 19 ofensywnych zbiorek gospodarzy kolejny juz raz ponad 20 strat Suns zamienionych na pkt bez dobrego zbierajacego ciezko bedzie dalej bo to juz ktorys tak przegrany mecz.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za przybliżenie tego co się działo na parkiecie :)

      Usuń
  2. prosze bardzo zasze sluze pomoca Lukaszu i tak przy okazji Wszystkiego naj naj z Nowym Rokiem dla ciebie i naszych kibicow Suns!!

    OdpowiedzUsuń