PLUS: Goran Dragić. Zawsze zależało mu na wygranej, walczył o każdą piłkę, o każde punkty i o każde posiadanie. W drugiej części sezonu znacząco poprawił się jeśli chodzi o kreowanie partnerów i wydaje mi się, że jego gra zmierza w bardzo dobrym kierunku.
MINUS: Micheal Beasley. Nie chciałem zaczynać od minusa, ale teraz już się nie oprę. Beasley to wielka pomyłka Lance'a Banksa. Suns pakowali się już w kilkuletnie niemałe umowy dla takich graczy jak Josh Childress czy Hakim Warriack i nie nauczyło ich to nic. Beasley to kolejny wielki niewypał. Problemem jest jego 3-letni kontrakt, do którego ciężko będzie kogokolwiek przekonać. Dobrze, że w ostatnim roku jest tylko częściowo gwarantowany.
MINUS: Brak weterana trzymającego drużynę w kupie w ciężkich momentach. Jermaine O'Neal nie był takim graczem, Luis Scola też nie. W czasie meczów O'Neal wolał zajmować się sędziami niż dodawać energii młodszym kolegom.
PLUS: Zmiana trenera. Jeśli przebudowywać drużynę to od podstaw.
MINUS: Rozstanie z Danem Majerle. Thunder Dan był jedną z ikon organizacji i to w jaki sposób go potraktowano był zupełnie nieodpowiedni.
MINUS: Najgorszy bilans od debiutanckiego sezonu Suns w NBA.
PLUS: Danie szansy Marshallowi. Kendall nie grozi ani wejściami pod kosz, ani rzutem, ale siedząc na ławce nie miałby możliwości się polepszać. Całe wakacje powinien poświęć na prace nad rzutem. Dobrze, że Hunter nie grał Telfairem tak jak Alvin Gentry.
PLUS: Przechwycenie Marcusa Morrisa za wybór w drugiej rundzie draftu.
PLUS: NIE dokonanie trade'u z Hawks, który mógł dać Suns Josha Smitha. To nie jest gość, na którym można opierać budowanie drużyny.
MINUS: Brak agresji Gortata. Marcin miał kilka bardzo dobrych występów, ale ciągle brakuje mu tej zaciekłości w walce pod koszami i tej chęci wbijania się pod samą obręcz.
MINUS: Granie dużych minut Shannonem Brownem w pierwszej części sezonu. Coś trzeba dodawać?
PLUS: Dwie wygrane z Los Angeles Lakers.
MINUS: 40-punktowa porażka z Detroit Pistons. Zapadła w pamięć.
MINUS: Pustki na hali US Airways Center. Hala zapełniała się bardziej jak przyjeżdżały mocniejsze drużyny. Miały one wtedy duże rzesze swoich kibiców.
PLUS: Wysoki pick w drafcie. Tylko proszę, nie spieprzcie tego.
MINUS: Najgorsza w historii organizacji seria porażek na własnym parkiecie (siedem).
MINUS: Kontuzja Marcina. Bez niego Suns zanotowali bilans 4-17.
MINUS: Piątka Dragić - Dudley - Beasley - Scola - Gortat była 94 punkty na minusie przebywając razem na parkiecie. Najgorzej w całej lidze.
PLUS:
MINUS:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz