Phoenix Suns bardzo słabo weszli mecz, ale z biegiem czasu zaczęli się rozkręcać i po dwóch kwartach prowadzili różnicą 11 punktów. Niestety w trzeciej części nadszedł czas Matta Barnesa, byłego gracza Słońc. Jego celne rzuty szybko sprawiły, że przewaga została zniwelowana i obrócona w wysokie prowadzenie Clippers. Walka w czwartej kwarcie nic już nie dała i Suns musieli uznać wyższość gości. 104:96 Clippers.
Goran Dragić miał problemy z indywidualną obroną Chrisa Paula, ale też z dobrą drużynową obroną Los Angeles Clippers. Smok, a w tym meczu bardziej Smoczek, męczył piłkę swoimi rzutami trafiając tylko 5 z 14 rzutów. Dragić znajdował jednak partnerów na niezłe 9 asyst. Gerald Green miał niemniejsze problemy ze skutecznością, tafił 6 z 19 rzutów na 17 punktów, ale miał w czwartej kwarcie swoje momentum trafjąc trzy rzuty z rzędu.
Alex Len po raz pierwszy wyszedł w pierwszej piątce Suns wobec lekko skręconego kolana Milesa Plumlee'go. Zanotował po 6 zbiórek i punktów trafiając 3 z 8 rzutów. Dwa z tych spudłowanych rzutów to przestrzelony wsad i niedociągnięty dwutakt. Będzie lepiej, chyba. Inny białas, Shavlik Randolph zagrał bardzo dobrze z ławki, trafił 3 z 4 rzutów z gry i tyle samo z linii na 9 punktów, 3 zbiórki i najlepsze w drużynie +18.
PJ Tucker był najlepszym strzelcem Suns na 18 punktów z 11 rzutów, 10 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty. Do PJ'a nie można mieć żadnych zastrzeżeń, a dodać należy, że w smallballowych ustawieniach siedział na Blake'u Griffinie i radził sobie z nim przyzwoicie.
Przez problemy z faulami, Markieff Morris grał tylko 23 minuty zdobywając 9 punktów, ale to jego minięcie Blake'a Griffina do linii, a następnie trójka ze szczytu doprowadziła do zmniejszenia prowadzenia Clippers do 4 punktów w ostatniej kwarcie. Suns zmniejszyli wtedy straty z -15, ale jeszcze jednego kroku naprzód zrobić się nie udało. Marcus rzucił 12 punktów, a Leandro Barbosa po 10 minutach gry opuścił parkiet z kolejną kontuzją, tym razem lewej ręki.
Wspomniany już Matt Barnes zniszczył Słońca w trzeciej kwarcie trafiając każdy ze swoich siedmiu rzutów na 18 punktów. W całym meczu trafił 12 z 17 (4/7 za 3) zdobywając 28 oczek. Griffin rzucił 22 punkty, Darren Collison 18 z 10 rzutów, DeAndre Jordan miał aż 17 zbiórek, a Chris Paul, podobnie jak Dragić, 14 punktów z 14 rzutów i 9 asyst.
Phoenix Suns tracą w tej chwili pół meczu do Dallas Mavericks i mają tyle samo przewagi nad Memphis Grizzlies. Dziś w nocy Grizzlies grają na Brooklynie, a Mavs w Denver. Wiecie komu kibicować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz