Wygląda na to, że cztery drużyny będą się bić o trzy ostatnie miejsca premiowane schodami do koszykarskiego raju. Oto jak na dzień dzisiejszy prezentuje się sytuacja tych drużyn:
Jak prezentują się terminarze każdej z tych drużyn? Oto one (daty podane wedle czasu polskiego):
Jeśli chodzi o Słońca to w najbliższym tygodniu trafiają one na bardzo ciężką przeprawę. Dwa mecze z Los Angeles Clippers, pojedynek z Thunder i granie w hali Warriors, gdzie kibice są niesamowicie. Będzie to prawdziwa próba. Marzy mi się tutaj bilans 2-2, ale tak naprawdę może skończyć się gorzej. Następnie będzie trochę lżej, choć wyjazdowe mecze w Toronto, na Brooklynie czy w Waszyngtonie najłatwiejszymi nie będą. Początek kwietnia to znów seria meczów z drużynami bardzo mocnymi (Clippers, Thunder, Blazers). Dwa z ostatnich trzech spotkań, czyli wyprawa do Dallas i przyjęcie Niedźwiadków mogą być meczami rozstrzgającymi. Terminarz nie jest łatwy. Mój typ: 14-9.
Warriors czekają jeszcze dwie wyprawy do Portland, mecz w Los Angeles (Clippers) Indianapolis, San Antonio i Dallas. Aż 15 z 22 meczów rozegrają oni na własnym parkiecie i to może być klucz w tej walce. Wojownicy mają niesamowitych fanów, których doping dodaje im skrzydeł. Mój typ: 16-6.
W przypadku Mavericks najcięższe mecze czekają ich w Oakland, Oklahomie, Los Angeles (Clippers rzecz jasna) i Memphis. Do Dallas przyjeżdżają też takie drużyny jak Spurs, Pacers. Blazers, Thunder i Clippers. Mój typ: 13-8.
Będący aktualnie poza playoffami Grizzlies 15 z 24 meczów rozegrają na parkietach rywali. Najtrudniej będzie im wygrać prawdopodobnie w Waszyngotnie, Chicago, Miami, Portland, Oakland, San Antonio i, mam nadzieję, w Phoenix. W Memphis będą gościć też Heat, Blazers czy Pacers. Mój typ: 15-9.
Jeśli moje typy by się sprawdziły w poza playoffami znaleźliby się Memphis Grizzlies z jednym meczem straty do Mavs i Suns. Musimy pamiętać też o tie-breakerach. Jeśli chodzi o Suns to już na pewno przegrają oni serię z Grizzlies i w razie identycznego bilansu to ekipa z Memphis będzie górą. W bezpośrednich meczach z Mavs jest póki co jeden do jednego i mecz 13 kwietnia będzie ARCYWAŻNY.
Rzecz jasna, przytrafić się mogą jeszcze różne wypadki losowego, choć nie chciałbym oglądać kontuzji żadnych graczy, bo to po prostu psuje piękno tej gry. Każda z tych czterech drużyn będzie co noc zostawiała maksimum na parkiecie, tego możemy być pewni. Walka o playoffy w Konferencji Zachodniej będzie historią końcówki tego sezonu regularnego. Ściskajmy mocno kciuki, aby nasze Słońca wyszły z niej zwycięsko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz