Jesteśmy świeżo po finałach (gratulacje San Antonio!), a już transferowa karuzela ruszyła na dobre. Dzisiejsze doniesienia o potencjalnej wymianie pomiędzy Timberwolves a Warriors są z pewnością interesujące, nie mniej niż kłopoty ze stopą, przewidywanego do zostanie wybranym z numerem 1 w Drafcie, Joela Embiida. Jednak tematy nie dotyczą zbytnio Suns, więc dzisiaj będzie co nieco o przyszłości zawodników, którzy latem mogą opuścić Arizonę.
Najważniejszym jest, wspominany już wielokrotnie, Eric Bledsoe, zastrzeżony wolny agent. Bledsoe będzie z pewnością łakomym kąskiem dla wielu generalnych menadżerów, jednak Ryan McDonough głośno i wyraźnie mówi o tym, że nie zamierza go wypuścić ze swoich rąk. To pewnie też taktyka mają na celu odstraszyć innych przed próbą podpisania umowy z Bledsoe. Status naszego obrońcy pozwala mu na podpisywanie wstępnego kontraktu z inną druzyną, którą Suns będą mogli wyrównać, jednak McDonough bardzo by nie chciał, aby ktoś zaoferował Bledowi maksymalny kontrakt (58 milionów zielonych za 4 lata). Prawdopodobnie 1 lipca generalny menadżer Suns siądzie do stołu z Ericiem i spróbuje z nim wynegocjować jak najkorzystniejszą dla Słońc umowę. Czy jest to możliwe? Ciężko powiedzieć. Tym bardziej, że są kluby, które mogą tego maksa Ericowi zaproponować.
Wśród nich mogą znaleźć się Orlando Magic, oczywiście pod warunkiem, że podczas Draftu nie wybiorą Dante Exuma bądź Marcusa Smart w celu sparowania jednego z tej dwójki z Victorem Oladipo. Chętni mogą być także Los Angeles Lakers. Steve Nash więcej czasu spędza u lekarzy niż na parkiecie i jedynka potrzebna jest tam na gwałt. Jeziorowcy mogą jednak też celować w Smarta w jedną z ostatnich nocy czerwca. Z realnych kandydatów wydaje mi się, że Boston Celtics mógłby się pokusić o złożenie oferty Bledsoe, ale C's musieliby pierw poszukać jakiejś wymiany, w której oddaliby komuś jeden z dużych kontraktów (Wallace, Bass, Bogans). Ostatnim kierunkiem, który przychodzi mi do głowy jest Sacramento Kings, ale tam dużo zależeć będzie od tego czy Rudy Gay wykorzysta swoją opcję na kolejny sezon (prawie 20 milionów). Suma sumarum, według mnie Bledsoe zostanie w Phoenix. Mam nadzieję, że uda się jakoś obejść bez dawania mu maksa.
Podobnie jak w przypadku Erica, McDonough chciałby szybko załatwić sprawę z PJ'em Tuckerem. Tucker będzie niezastrzeżonym wolnym agentem więc tutaj sprawa jest nieco bardziej klarowna. Jeśli PJ'a skusi inny klub to Suns nie będą mieć nic do powiedzenia. Z ostatnich doniesień wynika, że jego usługami mogą być zainteresowani Memhpis Grizzlies, którzy co prawda mają już plastra w osobie Tony'ego Allena, ale bardzo cenią sobię naszego skrzydłowego. Tucker grał do tej pory za psie pieniądze (niecały milion dolarów) i oczekiwać na pewno będzie trochę większej sumy. Według mnie, kontrakt jaki podpisze będzie oscylował w okolicach 3-4 milionów za sezon.
Ostatnim zawodnikiem, o którym warto wspomnieć jest Channing Frye. Frye wchodzi w ostatni rok kontraktu warty 6.8 milionów dolarów, jednak ma opcję zawodnika i może od tego kontraktu odstąpić. Po problemach z sercem śladu już nie ma, więc 31-letni, roziągający grę skrzydłowy może szukać nowej, kilkuletniej umowy. Póki co nie zapowiada się jednak, aby Frye miał w celach przetestowanie rynku. Czajnik na każdym kroku podkreśla, że bardzo dobrze czuje się w Phoenix i wypowiada się o organizacji z dużym szacunkiem. Jeśli jednak Channing trafi na listę wolnych agentów to celować w niego mogą kluby, które będą szukały rozciągania gry z pozycji numer cztery. Suns mogą próbować też znaleźć wymianę z jego udziałem w dniu Draftu w poszukiwaniu kolejnego picku, ale przy tak mocnej klasie raczej na to bym nie liczył.
pj musi zostać, channing tak czy tak zostanie, a bleda fajnie byłoby zatrzymać
OdpowiedzUsuńjak wyglądają szanse na love'a na ten moment? pewnie żeby w minny chociaż popatrzyli na ofertę z phx, to musiałaby zawierać bledsoe, nie wiem. można byłoby jakiegoś sign&trade z eric'iem spróbować + pewnie picki
Sacramento proponuje nr 8 tegorocznego draftu plus Isiah Thomas za Erica Bledsoe,z Koleji Detroit proponuje Joe Smitha za Fraye ,Alexa Len i Markieffa Morrisa.....
OdpowiedzUsuńW życiu nie chciałbym Josha Smitha w Phoenix, tym bardziej za rozwijającego się Markieffa :)
Usuńcoraz glosniej mowi sie o wymianie Dragicia , Bledsoe i pick w drafcie za Kevina Love......ja osobiscie uwazam ze to stanowczo za duzo za Love, za jednego z nich bym byl jeszcze w stanie zrozumiec i tu wolal bym poswiecic Bledsoe ,Dragic z roku na rok robi postepy Bledsoe czesto lapie kontuzje......
OdpowiedzUsuń