Śmiało możemy wskazać kilka drużyn, które w przypadku braku kontuzji kluczowych graczy będą walczyć o czołowe lokaty w Konferencji Zachodniej. Są to: Oklahoma City Thunder, San Antonio Spurs, Los Angeles Clippers, Golden State Warriors, Portland Trail Blazers, Dallas Mavericks. Mam nieco wątpliwości jak funkcjonować będą Houston Rockets, mimo tego, że ciągle mają w swoim składzie Jamesa Hardena i Dwighta Howarda. Odejście więcej niż solidnych role playerów w postaci Jeremy'ego Lina czy Omera Asika lub Chandlera Parsonsa, który przy dobrych wiatrach może otrzeć się weekend gwiazd może zabrać tej drużynie nieco duszy. Memphis Grizzlies będą zapewne walczyć o playoffy do ostatnich chwil, podobnie jak rok temu. Nie możemy też zapominać o coraz mocniejszych Pelikanach z Nowego Orleanu i wyrastającym na bestię Anthony'm Davisie. Są też Denver Nuggets z wracającymi po kontuzjach Danilo Gallinarim i JaVale'm McGee.
ESPN ma Suns na 9-tym miejscu (za żelazną szóstką, Grizzlies i Rockets), Sports Illustrated na 11-tym (podobnie jak ESPN + Nuggets i Pelicans). Jeśli Słońca myślą o playoffach to przede wszystkim muszą dogadać się z Bledsoe. Ja wiem, że ciągle gadamy w stylu "Bledsoe to, Bledsoe tamto", ale jak dobrze przypomniał wczoraj Maciek Kwiatkowski:
Reminder: Phoenix Suns z Bledsoe 28-15, Suns bez Bledsoe 20-19
— Maciej Kwiatkowski (@mackwiatkowski) sierpień 29, 2014
Powrót Erica do Phoenix, rozwój plejady młodych graczy i zdrowie (proszę, dajcie mu żyć!) Alexa Lena powinny pozwolić Suns walczyć z ekipami pokroju Rockets, Grizzlies, Pelicans i Nuggets o dwa ostatnie miejsca premiowane awansem do playoffów. Możemy bawić się w bukmacherkę, obstawiać czy Suns znajdą się w tej szczęśliwej ósmce, ale na dobrą sprawę zaczekajmy do pierwszego dnia sezonu regularnego. Pamiętacie bardzo późną wymiane Hardena dwa lata temu? No właśnie. Za dwa miesiące będziemy wiedzieć więcej.
W tym roku byli o włos, ale z Thomasem dostaną się :)
OdpowiedzUsuń