sobota, 30 sierpnia 2014

ESPN i Sports Illustrated nie ma Suns w playoffach.

Przywykliśmy już chyba do tego, że Phoenix Suns z reguły są skazywani na zakończenie sezonu po 82 rozegranych meczach. Przynajmniej w ostatnich kilku latach. Sam rok temu nie wierzyłem w więcej niż 25 zwycięstw Słońc, tak jak 95% koszykarskiego społeczeństwa. Suns byli rewelacją rozgrywek i niewiele zabrakło do dostanie się do playoffów. ESPN i Sports Illustrated wypuściło w ostatnim czasie swoje przewidywania na sezon 2014/15 i... niespodzianka, w żadnym z przedstawionych rankingów ekipa z Phoenix nie łapie się do czołowej ósemki.


Śmiało możemy wskazać kilka drużyn, które w przypadku braku kontuzji kluczowych graczy będą walczyć o czołowe lokaty w Konferencji Zachodniej. Są to: Oklahoma City Thunder, San Antonio Spurs, Los Angeles Clippers, Golden State Warriors, Portland Trail Blazers, Dallas Mavericks. Mam nieco wątpliwości jak funkcjonować będą Houston Rockets, mimo tego, że ciągle mają w swoim składzie Jamesa Hardena i Dwighta Howarda. Odejście więcej niż solidnych role playerów w postaci Jeremy'ego Lina czy Omera Asika lub Chandlera Parsonsa, który przy dobrych wiatrach może otrzeć się weekend gwiazd może zabrać tej drużynie nieco duszy. Memphis Grizzlies będą zapewne walczyć o playoffy do ostatnich chwil, podobnie jak rok temu. Nie możemy też zapominać o coraz mocniejszych Pelikanach z Nowego Orleanu i wyrastającym na bestię Anthony'm Davisie. Są też Denver Nuggets z wracającymi po kontuzjach Danilo Gallinarim i JaVale'm McGee.

ESPN ma Suns na 9-tym miejscu (za żelazną szóstką, Grizzlies i Rockets), Sports Illustrated na 11-tym (podobnie jak ESPN + Nuggets i Pelicans). Jeśli Słońca myślą o playoffach to przede wszystkim muszą dogadać się z Bledsoe. Ja wiem, że ciągle gadamy w stylu "Bledsoe to, Bledsoe tamto", ale jak dobrze przypomniał wczoraj Maciek Kwiatkowski:
Powrót Erica do Phoenix, rozwój plejady młodych graczy i zdrowie (proszę, dajcie mu żyć!) Alexa Lena powinny pozwolić Suns walczyć z ekipami pokroju Rockets, Grizzlies, Pelicans i Nuggets o dwa ostatnie miejsca premiowane awansem do playoffów. Możemy bawić się w bukmacherkę, obstawiać czy Suns znajdą się w tej szczęśliwej ósmce, ale na dobrą sprawę zaczekajmy do pierwszego dnia sezonu regularnego. Pamiętacie bardzo późną wymiane Hardena dwa lata temu? No właśnie. Za dwa miesiące będziemy wiedzieć więcej.

1 komentarz:

  1. W tym roku byli o włos, ale z Thomasem dostaną się :)

    OdpowiedzUsuń