piątek, 17 października 2014

Robert Sarver nowym Świętym Mikołajem

Phoenix Suns pokonali San Antonio Spurs 121:90 i byłaby tutaj relacja z tego meczu, gdybym mógł go rano obejrzeć na swoim League Passie. Niestety, było to jedno z wielu spotkań nietransmitowanych przez telewizję NBA-owską i pozostało suche popatrzenie w statystyki i obejrzenie 2-minutowych highlightów. Jedną z gwiazd meczu był... Robert Sarver, właściciel Suns, który postanowił wręczyć każdemu z przybyłych fanów jakiś upominek.


Pełne statystyki oczywiście możecie zobaczyć tutaj. To co przykuło uwage, to bardzo równe zdobycze naszej trójki rozgrywających. Thomas trafił 4 z 5 trójek na 15 punktów rozdając 5 asyst, Goran Dragić wykręcił 20 i 6, a Bledsoe 16 i 6 dokładając dwa efektowne bloki. No i Markieff Morris trafił kolejną trójkę przy tylko jednej próbie.



Spurs wystąpili nie tylko bez kilku podstawowych gracz, ale też bez Gregga Popovicha, którego na ławce trenerskiej zastępował jego nowy asystent Ettore Messina. Wolne dostali Tim Duncan, Manu Ginobili i Kawhi Leonard i choć to tylko preseason to Sarver postanowił zadoścuczynić fanom te braki. Podczas meczu dorwał się do mikrofonu i zapowiedział, że każdy obecny w US Airways Center dostanie prezent. To miłe z jego strony, tym bardziej, że nie zawsze relacje na liniach Sarver - fani Suns były dobre.

2 komentarze:

  1. kiepsko szukasz ja ogladalem cale spotkanie od godziny 4 tej w super jakosci ......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywo pewnie się dało, ale liczyłem na to, że będę mógł obejrzeć z odtworzenia na ILP :)

      Usuń