czwartek, 22 stycznia 2015

Suns stracili dużą przewagę, ale mieli Erica Bledsoe

Phoenix Suns prowadzili już różnicą 25 punktów z Portland Trail Blazers, ale na nieco ponad dwie minuty przed końcem Nicolas Batum trafił swoją kolejną trójkę dając gościom pięć punktów przewagi. Tym samym odpowiedział Goran Dragić, Eric Bledsoe miał super ważną akcję 2+1, a Markieff Morris po raz kolejny udowodnił, że jego ręka nie drży w końcówkach. Na 15 sekund przed końcem Batum nie trafił drugiego osobistego na remis i nasi ulubieńcy ostatecznie przetrwali. 118:113 Suns!

Z ręką na sercu muszę przyznać, że meczu nie widziałem, ale Eric Bledsoe był wielki *otwiera Sticky Notes i zapisuje żeby obejrzeć mecz w wolnej chwili*.



Zdobył career-high 33 punkty, miał 10 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwyty. Isaiah Thomas dał świetne wsparcie z ławki na 27 punktów, 3 zbiórki, 4 asysty i zero strat, a Goran Dragić zdobył 16 punktów i 4 asysty. W drużynie Blazers nie wystąpił ani LaMarcus Aldridge, ani Robin Lopez, więc wysocy Suns mieli zdominować, przynajmniej po części, ten mecz, ale widzimy, gdzie jest ukryta największa siła Suns. HYDRA! PJ Tucker mial 3 punkty, ale 13 zbiórek, 5 asyst i 4 przechwyty.

Więcej o meczu możecie poczytać u zaprzyjaźnionych fanów Blazers.

W piątek gramy z Rockets.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz